Szczepić się na COVID-19 ?
W tym artykule wyrażę swoją opinię, opinię we własnym imieniu, ale też opinię ojca i dziadka. Ta opinia jest oparta na wiedzy zdobytej od niezależnych lekarzy i naukowców. Bardzo Was jednak namawiam po przeczytaniu, abyście obejrzeli dwa zamieszczone obok filmy. W pierwszym wywiadu udzieliła dr Carrie Madej, która zbadała dokumentację, proces i technologię, która ma doprowadzić do końcowego efektu w postaci szczepionki na COVID-19. Drugi film mówi o trwającym buncie niemieckich lekarzy, którzy nie tylko przejrzeli plany BigFarma, ale stworzyli Komisję Śledczą ws COVID-19.
Ta szczepionka będzie ZUPEŁNIE INNA niż wszystkie poprzednie szczepionki. Dlaczego?
Po pierwsze - będzie zrobiona bez zachowania jakichkolwiek procedur sprawdzających jej skutki uboczne, podobno ze względu na czas, ryzykując życie i zdrowie miliardów ludzi.
Po drugie - już wcześniej firmy medyczne zapewniły sobie całkowity prawny brak odpowiedzialności za skutki uboczne tej szczepionki.
Po trzecie - ta szczepionka będzie zawierała zmodyfikowane genetycznie RNA, które będzie się wbudowywało w ludzki układ genetyczny. Człowiek od tego momentu będzie modyfikowany genetycznie.
Po czwarte - w szczepionce znajdą się nanochipy o pojemności wystarczającej do komunikacji w obie strony oraz przechowywania podstawowych informacji o człowieku. Komunikacja w obie strony oznacza, że o zaszczepionym człowieku nie tylko będzie można wiedzieć wszystko, ale także wszystko będzie można mu przekazać. Wszystko.
Po piąte - szczepionka będzie miała wbudowany enzym o nazwie "lucyferaza". Ten enzym spowoduje wyświetlenie się na skórz zaszczepionego informacji o tym czy jesteś szczepiony. A na marginesie: jak myślicie? Dlaczego nadano temu enzymowi taką lucyferyczną nazwę?
Na naszych oczach ludzie, którzy stoją za tym planem mówią nam co zamerzają zrobić! Mówią nam, tak jak Bill Gates, że w wyniku tych szczepień przewidują, że 10-15 % populacji umrze! Rozumiesz? Oni to wiedzą, bo to jest ich plan. Nie kryją się z tym. A w dodatku w wywiadzie Bill Gates dodaje, że: "na pewno 100% zaszczepionych będzie miało przeorany system genetyczny". Nie kryje się z tym z prostego powodu. Oni wiedzą, że Ty prawdopodobnie nie zwrócisz na to uwagi, albo nie uwierzysz, że mogą zrobić to Tobie i Twoim najbliższym.
Teraz jest czas, abyś sam poszukał informacji na ten temat. Nie korzystaj tylko z informacji podawanych z serwisów TV, wysil się, poszukaj na stronach instytutów naukowych, zobacz filmy z lekarzami, którzy mówią inaczej niż oficjalna narracja. I teraz nadchodzi czas, abyś zdecydował kim chcesz być i kim mają stać się Twoje dzieci i Twoje wnuki.
Zapraszam do oglądania filmów zamieszczonych obok.
Ziggy
wewnętrzniewolna31
jestem przeciwna polityce covidowej, oglądam, czytam, uczestniczę w wydarzeniach pani Sochy itd. jestem chrześcijanką i widzę kopyto diabła w tym całym totalitaryzmie, zostawianiu ludzi bez opieki, bo test, bo coś tam, wybijaniu przedsiębiorców. nikogo nie nazywam „szurem”, zazwyczaj tak jest określony prawicowiec i/lub wolnościowiec. ALE „lucyferaza”? serio? w dokumentacji dostępnej pani dr Madej sataniści podpisali się w tak oczywisty sposób. w jakim celu?
ja mam propozycję, dla ludzi, którzy chcą „odstać” tą plandemię – poddawać wszystko rozumowi, logice, jak najmniej informacji, bo o co chodzi to się dowiemy za 10-20 lat, jak przeżyją tylko zaszczepieni ALBO rozwalimy to w parę miesięcy. nie ma czasu moim zdaniem na sensację jak lucyferaza.
rozdawajmy ulotkę tej szczepionki, tłumaczymy, że ona zmienia dna, że nikt nie wie co tam jest, a nie uważaj, bo tam siedzi diabeł!
Editor
Definicja lucyferazy z Wikipedii:
„Lucyferaza to ogólny termin określający klasę enzymów oksydacyjnych , które wytwarzają bioluminescencję , i jest zwykle odróżniany od fotoproteiny . Nazwę tę po raz pierwszy użył Raphaël Dubois, który wynalazł słowa lucyferyna i lucyferaza, odpowiednio dla substratu i enzymu . Oba słowa pochodzą od łacińskiego słowa Lucifer – oznaczającego światłowód.”
W tej definicji nie ma mowy o konotacjach z diabłem…
Jak widzisz, lucyferaza dodana do szczepionki ma wyświetlać na ciele zaszczepionego informację o fakcie jego zaszczepienia. Zaszczepiony będzie świecił przez jakiś czas (w określonym miejscu), co ma być świadectwem przyjęcia szczepionki.
Inna sprawa, czy ktoś, kto nadając takiej świecącej substancji nazwę w oczywisty sposób kojarzącą się z Lucyferem ma jakieś inne intencje..? I czy ktoś, kto taką substancję pod tą nazwą dodaje do szczepionki ma określone intencje..? Odpowiedz sobie sama.
Z szacunkiem – Ziggy
Alexis
Polecam przeczytać ten artykuł to, że ktoś ma napisane przed nazwiskiem dr. Nie oznacza, że jest wirusologiem. Czy ktoś mający doktorat z nauk technicznych jest kopalnią wiedzy na tematy medycyny? Chyba nie. I tak samo jest z dr. Madej nie jest ona wirusolożką, co więcej nie jest nawet lekarką w tradycyjnym tego słowa znaczeniu! Jest osteopatką, która nie ma uprawnień zwykłego lekarza w USA. Więcej pod linkiem https://demagog.org.pl/fake_news/nie-szczepionki-przeciw-covid-19-nie-beda-modyfikowac-dna/
Chociaż autorowi tego wpisu przydałby się chip, taki który usprawnia funkcję mózgu, bo widać, że coś topornie mu idzie praca.
Pozdrawiam 🙂
Editor
Zwykle usuwam komentarze „ad personam”, ale ten postanowiłem opublikować. Pokazuje on poziom intelektualny komentującego. Poza tym, chcę się odnieść ad meritum. Przede wszystkim komentujący kłamie i manipuluje. Dr Carrie Madej – wbrew sugestiom komentującego – jest lekarzem, specjalistą chorób wewnętrznych z 20 letnią praktyką (link: https://www.healthgrades.com/physician/dr-carrie-madej-y7thx). Dr Madej nigdzie nie podszywa się pod „wirusolożkę”, bo nie musi. Komentuje z punktu widzenia lekarza zarówno tempo wprowadzania szczepionki jak i jej skład, który jest publicznie dostępny.
Przy okazji odniesienia się do zacytowanego przez komentującego artykułu: lucyferaza jest tam potraktowana jako ot, takie niewinnie sformułowane słówko, które oznacza nic więcej, jak „niosący światło”. Aby na pewno..? Każde słowo niesie za sobą energię. Udowodnił to już w swoich pracach dr Masaru Emoto (również na przykładzie takich słów jak: Hitler, Stalin, Lucyfer). Tym bardziej, że istnieje inne słowo określające tę samą świecącą substancję, jak luminofor! Dlaczego jej nie użyto? Intencja nazwania tej substancji mianem lucyferaza, jest dla mnie oczywista.