Home » religia » Nowa rzeczywistość – nowa religia..?

Nowa rzeczywistość – nowa religia..?

wpis w: NWO, Plandemia, religia 0

Mówiąc żartem (choć nie do końca), koronawirus zjednoczył wszystkie religie Świata, a nawet nie wierzących pod jednym wezwaniem. Żydzi, katolicy, muzułmanie, buddyści - nie ma wyznania ani nacji, której przedstawiciele nie wierzyliby w pandemię. Nikt nie prześcignie w swoim ekumenizmie tego małego niewidzialnego robala.

Z jednej strony nie ma co się dziwić tej wierze. Wirusy są tak małe i niedostrzegalne, że my, zwykli zjadacze chleba nie możemy go zobaczyć. Co więcej, nie mogą go też zobaczyć tacy specjaliści, jak np. lekarze. Tylko wąska grupa ekspertów mówi nam, że wie jak go zidentyfikować. I my w to wierzymy - nie mamy wyjścia.

Jak każda nowa wiara - tak i ta ma swoich teologów (patrz WHO, Anthony Fauci, Bill Gates) kapłanów (dziennikarze, lekarze, celebryci) i gorących wyznawców, czyli resztę populacji. Wyznawcy koronawirusa są ortodoksyjni. Oni są bardziej ortodoksyjni niż ortodoksi innych religii. W imię wiary w pandemię są w stanie zadenuncjować Cię, jeśli ośmielisz się wejść bez rytualnej maseczki do tramwaju, sklepu czy innego publicznego miejsca. Za wiarę są w stanie pobić Cię, gdy zbliżysz się do nich bliżej niż odległość zapisana w kanonach tej wiary!

Ok, dosyć żartów... Sprawa jest poważna.

Dlaczego przyszła mi taka myśl do głowy, że cała ta pandemia przekształca się na naszych oczach w wiarę? Otóż po początkowym alarmie z początkiem lutego o nadchodzącym zagrożeniu, wszyscy potraktowaliśmy sprawę bardzo poważnie. Alarmujące wiadomości płynęły zewsząd, że wirus jest ekspansywny i w dodatku bardzo zabójczy. Abyśmy w to lepiej uwierzyli, pokazano nam obrazy z Chin czy Włoch. Dziś już nieważne, że część tych obrazów, z gęsto ustawionymi trumnami, była fałszywa i pochodziła z pogrzebów nielegalnych imigrantów sprzed 2 lat. Zostały zbudowane fundamenty nowej wiary. Teraz należało podtrzymywać płonący ogień tej wiary. I w tym celu mamy płynące ZEWSZĄD komunikaty, w których zawsze znajdzie się słowo COVID-19. Nic już mnie nie zdziwi. Kiedy kilka dni temu otwarłem paczkę z jedzeniem z "Hello Fresh", na samej górze paczki była kolorowa ulotka ostrzegająca mnie przez COVID-19 i nakłaniająca do socjalnego dystansu i noszenia maseczki.

Dlaczego jednak kojarzę pandemię z wiarą..?

Bo ludzie uwierzyli mediom... Gdyby ci sami ludzie mieli odrobinę wątpliwości, zaczęliby szukać informacji w innych miejscach. I nie koniecznie w mediach alternatywnych. Wystarczy na przykład zajrzeć na stronę GUS i sprawdzić oficjalne dane na temat śmiertelności w tym roku, w poszczególnych miesiącach (Polecam! Zajrzyjcie tam!), to łatwo mogliby się dowiedzieć, że w tym roku spadła ogólna śmiertelność zarówno w stosunku do roku 2019 jak i do 2018. Spadek jest znaczący, bo w granicach 8-10%. Ktoś powie: "No tak, ale byliśmy zamknięci i ryzyko śmierci było mniejsze". Hmm... Ok, ale w takim razie gdzie jest ta fala wielkiej śmiertelności? Nie widać jej w statystykach!

Tydzień temu z Ministerstwa Zdrowia "wyciekł" oficjalny komunikat, z którego mogliśmy się dowiedzieć, że w wyniku zarażenia COVID-19 zmarło w Polsce od początku roku około 200 osób. Można by powiedzieć: Koniec. Kropka. Ale uderz w stół, a nożyce się odezwą. A odezwał się przedstawiciel francuskiej AFP w Polsce, gdyż ta agencja dostała zadanie cenzurowania polskiego facebooka i stwierdził, że polskie ministerstwo kłamie, ponieważ w Polsce zmarło 1100 osób, które wprawdzie umierały na choroby wsółistniejące, ale mieli pozytywny wynik na koronawirusa.

Na marginesie, zadaję sobie pytanie, czy jeśli mieli też w tym samym czasie grypę, raka etc. ale umarli z powodu zawału, to na co umarli? Na grypę? Na raka? Czy może jednak w wyniku zawału? Rozumiecie te niuanse..?

Ludzie uwierzyli mediom oraz płatnym przedstawicielom medycyny i rządu. I nie sprawdzają. A to jest po prostu czysty element wiary! Nowej wiary! Wiary w pandemię.

Lekarze pierwszej linii w USA

Na szczęście jest duża grupa ludzi przytomnie oceniających to, co się dzieje. Amerykańscy lekarze pierwszej linii zebrali się kilka dni temu w Waszyngtonie i wygłosili wspólnie swoje opinie o całej pandemii, błędnych ocenach i sposobach leczenia. Posłuchajcie, co oni mają do powiedzenia. Video jest umieszczone na Bitchut, ponieważ video było natychmiast kasowane z facebooka, youtuba, vimeo i innych mediów społecznościowych. Obok zamieszczam dwa video, wstęp naszego rodaka z Nowego Jorku Andrzeja Choińskiego oraz przetłumaczony przez niego fragment oryginału.

Serdeczne podziękowania dla Andy Choińskiego (tu jego kanał na Youtube, a tu na Bitchut)

Dodam od siebie, że za taką cenzurę i kasowanie ważnych i pożytecznych informacji dla zdrowia ludzi, ci decydenci powinni być postawieni przed sądem za zbrodnie na ludzkości! Wiem, co mówię i mam taką nadzieję, że to się stanie.

Ziggy

Andy Choinski - wstęp

Lekarze pierwszej linii

KONIECZNIE OBEJRZYJ PONIŻSZE VIDEO!

Video z tłumaczeniem (kliknij w obrazek lub tutaj)

Video ma 40 minut, ale obejrzyj je całe, to ważne!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.